CO cie boli ... ?????

Nailo

Boli mnie że :
- góry są daleko
- mam za dużo energii i nie mogę spać
- nie chce mi sie nic robić ( mimo iż mam za dużo energii)
- ominąłem bieszczadzkie anioly ZNOWU !
- jestem sam w pokoju i co z tego że człowiek ma wszystko jeśli nie może sie tym cieszyć
- to jest takie EMO a tak być nie powinno ;(

ovchario

Wiecie co mnie boli ??
630 km które dzieli mnie od najwspanialszej kobiety w moim życiu.
Ja to mam szczęście, czasem już nie wiem czy gdybym teraz miał wybór czy rozpocząć życie w związku takim w jakim teraz jestem czy zostać samotnym jak dotychczas to czy nie wybrał bym jednak drugiej opcji Sad

Miłość to piękne uczucie ale tęsknota jest przerażająca.
Co z tego że mam dziewczynę z która najchętniej zostałbym do końca życia jeśli mogę się z nią widzieć dwa razy do roku. Czy ja wygladam na jakiegoś jebanego żeglarza czy innego Willa Turner'a. Chciałem kiedys zostać kierowcą ciężarówki ale on wraca do chaty max po 3 tyg. i ma potem tydzien wolnego. Życie to syf, najpierw szukam dziewczyny mojego życia a gdy dzięki niesłychanym zbiegom okoliczności spotykam ją to mieszka ona na wypizdrowie 8h jazdy samochodem lekko licząc i ponad 9 pociągiem klasy intercity i gdzie tu jest do wafla sprawiedliwość. Czemu mimo mojej pracowitości, życzliwości, sympatii, uprzejmości i skromności zawsze dostaje mniej lub bardziej po DUPIE !!! Ja się tak nie bawię.
Na zakończenie chciałbym powiedzieć że wszystkich was bardzo lubię i cenię ale sorry hello! Ja stąd spadam, raz a dobrze. Może choć na tym jednym wyjdę do przodu Sad

Piszę tak nie tylko dlatego że jestem zmęczony, onegdaj jest to dobry powód by mi pewne nieścisłości językowe wybaczyć

lunaaa

a mnie boli to że na zlocie w kielcach poznałam fantastycznych ludzi i nigdy już ich nie zobaczę...

Viper

Tomaszu,trafne porownanie- Will Turner ale nie przesadzaj! do matury juz nie daleko a potem na studia do Krakowa!!!! a z tamtąd to rzut beretem ....

A mnie boli ze mimo 17 na karku nic nie moge.... nie wspominajac o ojcu ktory boi sie mnie puscic nad jezioro z kolega z druzyny. to jest zalosne!!!

g.

a mnie boli to, że wakaacje się kończą Sad

a poza tym to przejebane i tyle;p

terrorystka

kącik żałości? mnie boli to, że siedzę w mieście i nie mam opcji na wyjazd, chociaż nie miałabym z tego powodu problemów z rodzicami.
z problemów bardziej prozaicznych : ile razy do cholery można rysować jedną twarz?! i czemu nigdy nie wychodzi?

. Jacek, dzięki temu, że są tak daleko, bardziej doceniasz ich urok za każdym razem, gdy je widzisz.
Niektórzy nie mają nic, a potrafią sobie radzić, więc lepiej naucz się doceniać to, co masz, bo kiedyś może wszystkiego zabraknąć. Moim zdaniem tylko ludzie cieszący się drobnostkami potrafią być naprawdę szczęśliwi, więc może po prostu naucz się doceniać te drobiazgi?

.ty się Tomasz nie przejmuj, nie zawsze dostajesz po dupie, są ludzie, którzy mają gorzej. Ciesz się raczej, że dostałeś coś tak cennego, jak możliwość poznania tej dziewczyny i spędzenia z nią chociaż odrobiny czasu. Jedna taka szansa zdarza się jeden raz na sto, Tobie się udało, więc bierz dupę w troki i nie użalaj się nad sobą! Odległość jest strasznym utrudnieniem, ale dzięki temu sprawdzicie wasz związek i umocnicie go. No i jaka radość czeka Cię przy każdym spotkaniu Wink

.niestety, czasami trzeba pożegnać się z miejscem i ludźmi, nie jest nam dane doświadczać cały czas tego samego, nie możemy też nonstop żyć w świecie bez durnych domowych obowiązków i codziennej rutyny, ale przecież zostały ci wspomnienia. no i zawsze masz nas, harcerzy elbląskich, jeśli to ci nie wystarczy, to chyba przejdziemy się za róg w celu rozwiązania problemów w sposób niekoniecznie humanitarny Wink

.kasa, twoja kolej Wink

może po prostu im pokaż, że naprawdę mogą ci ufać? wytłumacz, że przecież nie mogą cię ciągle trzymać pod kloszem, bo większość takich przypadków kończy się przećpaniem albo przepiciem w czasie studiów [dzieci trzymane cały czas pod pieczą rodziców, wypuszczone na wolność nie znają umiaru i, po prostu, szaleją]. Przecież młodzież musi się wyszumieć, nie jesteś już dzieckiem!

. wakacje się kończą, ale przecież rok szkolny też może okazać się czymś ciekawym. słyszałam kiedyś opinię, że liceum to najlepsze lata życia, więc nie zostaje nam nic, tylko sprawdzić trafność tych słów. a wakacje spróbujemy wykorzystać do ostatniego dnia! Wink

[zakończyłam już wypowiadanie się na tematy, które mnie nie dotyczą. jeśli potrzebujecie lepszego terapeuty niż ja, napiszcie do bravo, ewa zawsze poradzi. wiem, że mnie kochacie! ja was również, mniej lub bardziej.]

lunaaa

no właśnie... poczułam się jakbym pisała do bravo... xD dzięki terrorystko xD

g.

No to może lepiej założyć temat "Emilio, poradź!" Wink

Jak widzę moja droga przyjaciółka lepiej nadaje się na psychologa niż ja...
Trudno zostanę technikiem chemikiem! o! I będę duużo zarabiać i będę wyglądała jak Wandzia i będę miała wszystko głęboko gdzieś! Wink

olcia

bardzo pouczająca wypowiedz emilko... Razz

Quarc

Hmm...jak dla mnie liceum to nie były najlepsze lata. Na pewno dały więcej radości niż podstawówka i gimnazjum, ale przyniosły też sporo innego bólu.

Najlepsze lata życia to studia, bo wtedy jest się na swoim i nikt nie gada za uchem. Fakt że może jest ciężej bo trzeba patrzeć na rachunki, żeby pieniądze starczyły na ksero, jedzenie, ubrania i inne wygody (no i nikt nie goni do nauki, ale to chyba lepiej - zależy od osoby) ale i tak nikt nie powie że nie chciałby mieć spokoju od pewnych rzeczy...

terrorystka

Myślę, że na pewno miło jest być "na swoim", nie przejmować się tym ciągłym ględzeniem za uchem, namawianiem do nauki, sprzątania itepe. Ale patrząc na to z drugiej strony - musisz się utrzymać. Najczęściej sam. W liceum ten problem nie zaprząta ci głowy, nawet jeśli dorabiasz na drobne przyjemności, to ciepły kąt i sycącą strawę dostajesz gratis. Nauka nie jest przecież aż tak obciążająca, jeśli umiesz sobie radzić i odpowiednio wszystko rozplanować, a wierzę, że da się to zrobić. I nie straszcie, że tylko mi się tak wydaje, że poprzednie szkoły to przy LO pikuś. Za każdym razem słyszy się coś takiego, a jakoś nigdy się nie potwierdza.
No i myślę, że generalnie wszystko zależy od podejścia.
I od człowieka.
Bo to człowiek jest w tym wszystkim najważniejszy.
Jakby nie patrzeć, jest pępkiem świata, nie?
No, może zaraz po Naturze, bo bez natury siedziałby i kwiczał w jakiejś jaskini. Albo w ogóle nic by nie robił, bo już by nie żył.

Zrobiłam offtopa, więc, żeby naprawić swój błąd, dodam na koniec:
- boli mnie duży palec u stopy!

Viper

człowiek pępkiem świata - HEH- nie! tak mu sie tylko zdaje! ale ja zawsze musze sie wtracic tam gdzie mnie nie trzeba... juz nie bede- przepraszam xD

boli mnie : kolor mundurkow w naszej szkole (nawet jesli nie bede musiala ich nosic to bede musiala na to patrzec!)

olcia

a mnie się tam mój czarny mundurek podoba.. Razz

i moja szkoła będzie w końcu w klimacie Razz

( wszyscy na czarno , czy to nie piękne.. ?? )

g.

Kasiu! Ależ te mundurki są boskim wynalazkiem... Wink

Już sobie wyobrażam urocze pindy w miniówach, bluzeczkach uroczych iii... szalonych kamizelkach z <wojennego dżinsu> (takie określenie słyszałam;P)
Przecież to będzie sama rozkosz dla licealistów... Very Happy

Gorzej było, jak myślałam, że ja też będę musiała to nosić...
Ale na szczęście świat jest piękny i pomimo tego, że będę zdawać maturę z matmy, to przynajmniej mundurki mnie ominą!
Powodzenia moi drodzy gimnazjaliści!
Ci co teraz poszli do gim. są w ogóle napiętnowani...
Testy z angielskiego, matura z matmy, mundurki... Ach!
Może jeszcze dorzucą im np maturę z religii? W sumie to politycy sami sobie z tym poradzą, nie trzeba im podrzucać pomysłów... Razz

Oni to dopiero mają wyobraźnię! Aż im normalnie zazdroszczę!

olcia

co do testów z angielskiego to fakt to bardzo bolesne dla mnie, a zwłaszcza z dwóch powodów. pierwszy ze to od mojego rocznika są te testy a drugie ze ich poprostu nie zdam...

Nailo

boli mnie że ludzie nie doceniają ciężkiej pracy innych i przez to ci ludzie tracą nadziei i chęci stając się zwykłymi nic nie wartymi jednostkami. To jest syf i tak nie powinno być więc ludzie otwórzcie oczy !!!!! i rozejrzyjcie sie bo zabijacie wszystkich na około !!!

g.

Jacku, jeśli domyślam się, o co ci chodzi, to tę sprawę mogłeś poruszyć na radzie. Nie musisz pisać uroczych emo postów. Nie możesz mieć do nikogo pretensji, bo kiedy padło pytanie, czy ktoś chce coś dodać, zacząłeś mówić o czym innym,no więc?

Jeśli piszę nie na temat, bo błędnie odczytałam twoje słowa to przepraszam. Nie twierdzę, że jestem nieomylna.

Nailo

jesteś omylna a oto dowód ale przecież nie ma złych interpretacji

olcia

boli mnie że niektórzy nie ufają innym albo wogóle nie próbują ufać , no ale cóż... w końcu takie życie... Sad

MazureQ

Może to zbyt banalne ale razi mnie w oczy nie tolerancja może dlatego,ze na codzień mam dużą z niąstyczność,no cużale to jużchyba nie moja wina.Nie można nikogo zmusićdo szanowania ideologji bądz stylu bycia kogośinnego...A tak żeby poprawić nastrój owego tematu to może napisze że i tak mam to gdzieś...;[ zresztąjak wszystko pozdro

terrorystka

o, akurat nietolerancja wkurza chyba każdego. nie mówię tylko o tych skrajnych odmianach, ale nawet o drobnych przejawach, z którymi spotykamy się na co dzień.
bo każdy chce być tolerowany!

a tak w ogóle:
- kim jesteś?
- mogę prosić o poprawne pisanie? rozumiesz, bez literówek, ze spacjami i w miarę możliwości z zachowaniem zasad interpunkcji i ortografii [firefox ma na to dobry patent - automatyczny słownik]. strasznie cięta na to jestem, aż mnie razi.

pozdrawiam Wink

MazureQ

Przepraszam ale tak się składa,iż jestem dysortografikiem(oczywiście nie usprawiedliwia mnie to).Postaram się pisać poprawnie.A mam na imię Arkadiusz i byłem w sobotę na zbiórce-Ten wymalowany farbą;]

Takżę Pozdrawiam ;]

g.

a mnie boli to, że właśnie muszę jeść okropny, niesmaczny obiad - bigos;/ (lepsze to niż poranny obowiązkowy soczek marchwiowo-selerowy) [bleh] .
Oprócz tego boli mnie to, że jutro po koncercie pójdę do szkoły wyglądając jak zombie a mam dwie biologie podrząd... ZDECHNĘ!!
Jeśli p. Hania zabije mnie wzrokiem za to, że gdzieś o milimetr odchyliła mi się kreska w tabelce to w testamencie przekazuję cały mój majątek ruchomy i nieruchomy terrorystce i proszę ją, żeby mnie godnie pochowała. (przynajmniej nie będę miała błędów na nagrobku... ;>)

olcia

Boli mnie gardło... Sad

MazureQ

Korzystając z okazji,żę właśnie wróciłem z koncertku możę na pisze co mnie boli.

A więc boli mnie:Brzuch po bezustannym pogo.boli mnie jama ustna z której ochoczo wydobywa się krew,także cierpie z powodu śladu pieszczochy,którą zostalem kulturalnie obity.A jeśli chodzi o moją psychikę to w snach prześladować mnie będzie biały sufit jaszczura;];];].No i tradycyjnie kolanka.Na koniec zostawiam najlepsze czyli to,że po prostu głowe mam ciężką jak bym wypił co najmniej 100 win;];]

Wybaczcie-troche tego jest...dawno nie było mnie na koncercie

Pociesze was-Będzie więcej-Kaleka ze mnie ;];]

Pozdrawiam szanownych kolegów i koleżanki...